Reżyseria: Michael Rasmussen, Shawn Rasmussen; Kraj: USA; Rok: 2013 | ||||||||||||
Jeden ze standardów. Ekipa filmowa kręci jakieś kiepskie coś w szpitalu psychiatrycznym i im się w dupach przewraca. Nie nazwał bym tego filmu przeciętnym, ani ponadprzeciętnym. Kiepski jest. Do połowy filmu nic się zbytnio nie dzieje. Może próbowali stworzyć klimat i trzymać w napięciu, ale na próbach się skończyło. Dopiero końcówka dodaje parę sekund wrażeń, ale to i tak mnie nie zadowala. Do tego aktorstwo na poziomie ziemniaka. Nie mogę jednak powiedzieć, że jestem zawiedziony... niczego szczególnego bowiem nie oczekiwałem. | ||||||||||||
Ocena: 1,5 | Groza: ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● Klimat: ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● Wizualia: ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● Fabuła: ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● Aktorstwo: ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● Ogólny fun: ● ● ● ● ● ● ● ● ● ● | Cytat filmu: -brak- | ||||||||||
|
poniedziałek, 1 kwietnia 2013
Dark Feed
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A znasz jakiś godny uwagi horror rozgrywający się w szpitalu psychiatrycznym? Nabrałem ochoty na takowy...
OdpowiedzUsuńZ nowszych bardzo dobre wspomnienia mam po Grave Encounters. :)
UsuńPierwszym filmem tego typu jaki w życiu obejrzałem był "The House On The Haunted Hill" z 1999 roku (remake świetnego horroru z 1959 r.). To była jeszcze podstawówka chyba i film mnie wtedy zmiażdżył. :)
Niebawem szykuję powrót do tego horroru. Sam jestem ciekawy czy dalej robi takie wrażenie. ;)